W środę z nadzieją na poprawę pogody wyruszyliśmy z samego rana na wspaniałą wycieczkę do Farmy Iluzji. Niestety pogoda nas nie rozpieszczała, ale i tak obejrzeliśmy mnóstwo ciekawych rzeczy , które zaskakują i wydają się nieprawdopodobne.
Wirujący domek zaskoczył wszystkich. Niesamowity stół,na którym można było położyć głowę na talerzu, latające kulki, zawieszony w powietrzu kran, z którego ciągle wypływała woda też podziałały na wyobraźnię. Labirynty lustrzane i wiklinowe nie dla wszystkich były łatwe do pokonania.
Duże wrażenie zrobił grobowiec faraona i kopalnia złota. Każdy mógł poszukać złocistych grudek oraz otrzymać na pamiątkę złote pieniążki.
Można było się przytulić do dużych puchatych maskotek zagrać na bębnach dziką pieśń i wspólnie ja odśpiewać.
Po obiedzie, który dodał wszystkim siły i pysznej gorącej herbacie, wyruszono na zakupy. Wszyscy chcieli mieć pamiątkę z wycieczki.
Trochę żal, że z powodu intensywnego deszczu nie można było skorzystać ze zjeżdżalni, karuzeli, parku linowego i innych atrakcji, ale wycieczkę z pewnością każdy jej uczestnik będzie długo pamiętał.